Powiem Wam szczerze, że zamierzałem napisać kilka słów w temacie GMO. Głośno ostatnio o tym w mediach, a więc pewnie więcej osób znalazłoby mojego bloga. Problem w tym, że nie potrafię napisać o tym po łebkach, a żeby tego nie robić wypadałoby przeczytać ustawę o nasiennictwie. Bez wątpienia problem jest. Nie ukrywam, że raczej przechylam się w stronę przeciwników GMO, natomiast mam taką zasadę, że zawsze dokładnie słucham wszystkich argumentów. A tych nie ma zbyt wiele w ogólnodostępnych informacjach.
Przeczytałem ostatnio na temat GMO masę aktualnych artykułów na różnych serwisach. I co? Doszedłem do wniosku, że jednym z głównych talentów wielu osób piszących dla takich serwisów jest lanie wody. To samo dotyczy przedstawicieli osób aprobujących ustawę w nowej formie. Ale żeby było jasne - z drugiej strony nie jest lepiej. Skandowanie haseł związanych z ludobójstwem to chyba lekka nadinterpretacja.
No i co, miałem o tym nie pisać a i tak nie mogłem się powstrzymać... Ha! Najważniejsze, że zachowałem obowiązujące standardy i z powyższych dwóch akapitów nic ciekawego nie da się wywnioskować :)
Przejdę zatem do ciekawszych tematów, czyli... maszyn :D
Mam na myśli sprzęt do odśnieżania, którego na rynku jest zatrzęsienie. W zasadzie odśnieżać można niemal wszystkim... na upartego Bizonem też dałoby radę :) Można odśnieżać łopatą, można quadem, ale i ciągnikiem, ładowarką, a także jedną z wielu odśnieżarek dostępnych na rynku. Co prawda, dopiero przyjdzie czas kiedy ten temat potraktuję bardziej szczegółowo, ale już teraz mam dla Was kilka ciekawych zdjęć :)
Fot. Bobcat
Fot. Bobcat
Fot. Merlo
Fot. Merlo
Fot. Bobcat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz